Siadam, piszę, kasuję, potem znowu piszę, kasuję, 10 minut przerwy, piszę. Jak zacząć? Mogłabym w sumie wrzucić same zdjęcia, ale teraz, po mojej przerwie należy się Wam coś więcej.
Bardzo tego chciałam, nawet nie zdawałam sobie sprawy, że tak tego potrzebujemy, my. Chciałam tego słodko-gorzkiego uczucia… wpadki. Błogi moment, kiedy KTOŚ zadecydował za ciebie. Kiedy już nie ma zastanawiania się i przekładania drugiej ciąży w nieskończoność, bo może wyklarują się inne plany. I wiecie co? bałam się przeogromnie. Wiedziałam już zanim test pokazał dwie kreski. Bałam się swojej, naszej reakcji. Teraz wiem, że trzeba myśleć inaczej – moment, kiedy jesteś w ciąży ZAWSZE jest na nią najlepszym momentem.
Z tą wiadomością czekałam do czasu, aż będę miała pewność. Po powrocie z Tajlandii pierwsze badania – ciąża, 7/8 tydzień i niedoczynność tarczycy tak duża, że scenariusz do dnia dzisiejszego mógł potoczyć się zupełnie inaczej. Teraz mam pewność, dziecko rozwija się w najlepsze i niedoczynność jest już zbita do normy. Ale to, co przeszłam zostawię dla siebie.
Jestem już w szóstym miesiącu. Na razie 3 kg na plusie, ale brzuszek rośnie w zaskakującym tempie, a ja czuję się świetnie. Znamy płeć! Pola jest przeszczęśliwa na wieść o rodzeństwie i dumnie wypina swój brzuszek, żeby być (hmm gruba) jak mama. Cieszę się, że w końcu mogę podzielić się z Wami nowinką. Chciałam jak najdłużej zachować ją w prywatnym gronie. Nowinkę, jak i moje emocje, dlatego potrzebowałam czasowego oddechu od bloga.
Wiecie, że planowałam zmienić kategorie bloga, odejść nieco od parentingu i relacją z Tajlandii przejść do typowego lajfstajlowego daily-bloga? a tu masz! Życie życiem i temat dziecięcy powraca jak bumerang :) W końcu jestem mamą – mamą na szpilkach, niezmiennie.
Dziękuję za piękne fotencje Olimpku ;*
Sukienka – New Yorker
30 Comments
Mehdi dit :Violette > Je ne suis pas Mehdi, Mehdi travaille, Mehdi est fort, lutte contre son addiction et ne revient pas aujourd’hui sur ce blog. Mais il me charge de te dire ceci : “A d’autres ! c’est pas Zadig c’est Adidas que j’te dis ! D’ailleurs Adidas ça fait Zadidaz à l’envers, pour noyer le poisson t’as rajouté un G. Hah !”
Jakim sprzętem robisz tak piękne zdjęcia ?
Canonem 5 D mark II i obiektywem 50 mm f/1.2 :)
Super, Gratulacje:) i tak troszeczkę zazdroszczę wpadki:) bo tak całkowicie świadomie ciężko zdecydować się na drugie:)
Najlepiej:) Gratulacje!!!! Ja Mikrusa rodziłam 3 lis ’13 a teraz termin mam na 28 paz ’15:) jeszcze jestem w szoku:) też chcieliśmy różnice ok 2 lat i bardzo nam wyszło :) choć już chciałam przełożyć ciążę na next year bo maju miała być Chorwacja, ale życie miało inne plany. 6 msc kosmos. Cudnie wygladasz:)
Pięknie wygladacie ☺ zapraszam do nas swiatbruna.pl pozdrawiam
Śliczna mama na szpilkach. Gratulacje :)
Gratulacje! Wspaniała wiadomość!
smartmum-poland.blogspot.com
Stawiam, że dziewczynka :) coś zbyt pudrowo-różowo na tych zdjęciach :D
gratuluję! :)
wyglądasz kwitnąco :)))
Kochana! Wygladasz pieknie – ciaza Ci sluzy :) Podziwiam, ja sie nie moglam zdecydowac przez 3lata i pewnie juz sie nie zdecyduje – no chyba, ze slodka wpadka nam sie trafi. :) Gratuluje i jeszcze raz musze to napisac: Pieknaaa!!! :) :*
Ja bardzo chciałam, żeby była różnica wieku ok 2 lat. Po czym im ten czas się skracał, tym bardziej się tego obawiałam, że nie podołam itp itd. I sama z siebie na pewno bym się świadomie nie zdecydowała. Ciąża była lekkim zaskoczeniem, ale baardzo się cieszę, bo będzie zaledwie 2 lata i 2 miesiące różnicy. Więc było planowanie – nieplanowanie ;D Na prawdę, strasznie się cieszę, że tak wyszło :)
Zabieram się za napisanie tego komentarza od kilku dni i ciągle coś mi tam wypada :) No ale wreszcie :) oczywiście GRATULACJE :) i szczęśliwego dwupakowania i rozwiązania.
Przyznam się, że ten wpis spowodował, że mój patalogiczny-analityczny mózg zaczął rozkminiać „A co by, gdyby”. Do pewnego czasu też mówiłam, że u nas „wpadka” to jedyna opcja na drugie dziecko. Jednak teraz nie wiem, czy bym ogólnie chciała. Przeraża mnie ogrom obowiązków i wyzwań. Bo choć dzieci same w sobie są najcudowniejszym doświadczeniem życia, to jednak trochę zamętu i wyzwań wprowadzają. Ostatnio nawet zaskoczeniem stwierdziłam, że chyba trochę nie przemyślałam decyzji o dziecku, ale przecież nie jesteś się na to wstanie przygotować. Przecież praca, zobowiązania, pieniądze, kariera, logistyka…no i wychowanie – bo ciąża to tylko 9 miesięcy. Mam tak wiele ale i właśnie tu zmierzam do tego po co to ogolnie napisałam, bo zaskoczeniem przeczytała, że ty też miałaś tych „ale” sporo a jednak się cieszysz i właśnie przez to się zastanawiać zaczęłam jak, ja bym zareagowała…O.o namiotłam, poplątałam i nie wiem czy z sensem napisałam, ale jest późno, a ja dopiero z roboty wracam i z metra pisze :) uf :P powodzenia :) ciebie zostawiam w błogim stanie, a mój mózg paruje i sobie gdyba ;)
Zazwyczaj nie komentuję z komórki, ale teraz muszę! Ogromne gratulacje od całej naszej czwórki, przeogromne! Dwójka dzieci to wyzwanie, ale podołasz i będzie cudownie! Zdjęcia… bajka! Zdradź płeć, pliiiis :)))
Wronkowa! jesteś moją idolką. Śledzę Wasze fotki na bieżąco :) Dzięki! płeć zdradzę wkrótce :)
Gratulacje! Nowe życie to radość!
Gratuluję :) jesteś najpiękniejszą kobietą w ciąży jaką widziałam :) oby tak dalej :)
serdeczne gratulacje, czyli los zadecydował za ciebie :)
nie mogło wyjść lepiej :)
Ogromne gratulacje! :) Dobrze, ze już wszystko w normie. Życzę Wam dużo zdrówka i spokoju, bo uśmiech u Was gości na co dzień :).
aaaaaaaaaaaaaa w końcu nie mogłam się doczekać na nowy post! i reaktywację bloga!
wyglądasz PRZE PRZE PRZE PIĘKNIEE!!!!!!!
w koońcu się przełamałam i już nie planuję takich urlopów :)
Gratuluję ! Pola jest śliczna jak mamusia, kwitnące wyglądasz ;) dużo zdrowia dla was ;D
Gratulacje, czułam to przez kości ;)
Spokojnej ciąży :)
Ojej! Moje gratulacje! Ja póki co, nie zdecydowałabym się na drugie! Cieszę się, że maleństwo jest zdrowe i czekamy na więcej zdjęć :)
Ha, wiedziałam!:D nawet Ci gratulowałam jak pokazałaś zdjęcia z Tajlandii, bo po prostu wyglądałaś specyficznie i wyczułam to od razu:D Nawet do Ciebie napisałam i Ci gratulowałam:D No i po Twojej nieobecności wiedziałam,że coś się święci:) Tak więc teraz już gratuluję oficjalnie i z pewnością :) Życzę szczęśliwego rozwiązania :)
hah, tego dnia zrobiłam test ;) miałaś nosa!
Piękna jak zawsze. Gratulujemy Ci całą trójką!
powróciłaś taka piękna, że aż trudno oderwać wzrok! zdrówka!!!
haha, dzięki :) Żudit- do dzieła! ciąża służy ;p
Leave a Reply