Słonie! są przepiękne, delikatne, wrażliwe i majestatyczne. Właśnie wróciliśmy z godzinnej przejażdżki na słoniu. Nie ukrywam, mieliśmy przerażone miny w niektórych momentach, kiedy przeciskał się przez skały nad przepaścią, między którymi i dla nas byłoby wąsko. Ja i Leszek do końca mieliśmy wielkie oczy. Nasze dziecko nieporuszone, w połowie trasy stwierdziło, że chce spać ;D
Dżungla na niesamowity klimat, lecz z miłości do dzikich plaż już za godzinę ruszamy dalej – tym razem na zachodnie wybrzeże Tajlandii i trip po wyspach. See you ;*
4 Comments
no to polecieliscie teraz <3 magia, zazdroscic nie wolno ale ja tak bardzo :p. a co jutro ?
jesteśmy znów na wyspach, tylko teraz po zachodniej stronie Tajlandii :)
Przepiekne i zdjęcia i zwierzęta. Jako milosnik tych drugich mam jednak pytanie… Czy słoniom nie dzieje się tam krzywda? Te metalowe siedziska dla turystow wygladaja jakby wpijaly im się w grzbiety.
Absolutnie nie dzieje im się krzywda. Słonie w Tajlandii otaczane są czcią i Tajowie bardzo je szanują. Mają prawnie uregulowane przywileje, jak wiek – kiedy odchodzą na emeryturę itp. Sami byliśmy zdziwieni z jakim spokojem opiekun naszego słonia z nim rozmawiał, a słoń… reagował na polecenia słowne :)
Leave a Reply