Emilia

Dwa miesiące temu powiedziałam Wam, że jestem w ciąży. Dokładnie drugie tyle zostało do terminu, a brzuch zaokrągla się teraz w najszybszym tempie. Jak na razie nie widać śladów nowych rozstępów. Przełom 7/8 miesiąca to jeszcze dobry moment na sesje brzuszkowe. Większość z nas wygląda w tym momencie JESZCZE w miarę świeżo i kwitnąco. Przez ostatnie dwa miesiące przed porodem pozowanie do zdjęć staje się powoli coraz bardziej męczące. …chociaż znając siebie będę aktywna do końca i wykorzystam do zdjęć każdy moment ;p

„Znasz już płeć? Wierząc przesądom obstawiałabym w ciemno chłopca, bo wyglądasz przepięknie!!!”
„(…) jeśli to prawda, że dziewczynka odbiera mamie urodę to wróżę chłopaka!”
– piszecie.

Jest brzuszek, są i Wasze spekulacje nt płci. Obalam więc wszelkie przesądy, nigdy w nie nie wierzyłam :) i z uśmiechem triumfu ogłaszam, że zadomowiła się we mnie Emilia.
Jestem przeszczęśliwa, że będzie to druga dziewczyna. W wyobraźni czeszę złote włosy, zaplatam warkocze. Zasypiam z wtulonymi po obu stronach albo robię zdjęcia im, w rozkopanej pościeli, z rozczochranymi włoskami. Widzę te babskie bibeloty porozrzucane po całym domu, słyszę głośny śmiech, kłótnie, a potem wieczorne szepty. I czuję w środku przeogromne uczucie szczęścia i miłości, i też troszkę ukłucie żalu, że ja zawsze byłam sama. Zwierzałam się pamiętnikowi i nie poznałam nigdy siostrzanej przyjaźni. Dlatego myślę, że najlepszym prezentem, jaki kiedykolwiek mogę podarować mojej córce jest rodzeństwo.