SEARCH

Już jutro lecimy na południe!

Już jutro lecimy na południe!

a_17

 

a_19

Dzisiaj był dziwaczny dzień. Wychodząc z hotelu przypadkiem poznaliśmy pana z Hawajów, który nas zaczepił i zabrał na ogroomną kolację, gdzie próbowaliśmy kolejnych nowych smaków… a to krewetki na słodko, a to pikantne, suszone ryby, kurczak z chilli, jajka faszerowane wieprzowiną, krwista grillowana wołowina, sałatka z kiełków, sałatka z warzyw o których istnieniu nawet nie słyszałam i wiele innych, wszystko z kuchni południowo tajskiej. W zasadzie nie wiem, dlaczego to zrobił, może po prostu potrzebował towarzystwa. A może wyglądaliśmy na głodnych… ;p

Byliśmy też na tajskim masażu! Nareszcie! Masaż całego ciała, który trwa godzinę kosztował nas 20 zł od osoby. Przydzielono nam podwójną lożę, a poza masażystkami ugniatało nas też nasze dziecko, które dryfowało z jednego materaca na drugi. Masaż – rewelacja, choć wyszliśmy po nim nieco bardziej obolali. Tajskie masażystki, to masochistki.

Właśnie pakujemy manatki, bo jutro czeka nas lot na przepiękne południe Tajlandii. Tydzień, to wystarczająco dużo czasu na pobyt w mieście. Pora na oddech świeżym powietrzem. Ruszamy na Koh Phangan <3

You May Also Like

3 Comments

  • avatar
    ugotowani.tv 2014-11-26 14:45

    jaka przygoda z tym jedzeniem, zazdroszczę :) i całej reszty też :)

  • avatar
    fochzprzytupem 2014-11-26 11:25

    Super! My w marcu do Tajlandii więc czekamy na relację :)
    Zapraszam do siebie :) dopiero zaczynam, ale kto wie, może Ci się u mnie spodoba :)
    fochzprzytupem.blogspot.com

  • avatar
    Iza 2014-11-25 22:10

    To czekam z niecierpliwością na zdjęcia !!! :)
    Słońca, słońca, słońca :)

Leave a Reply