SEARCH

Małe pieski i kożuszki

Małe pieski i kożuszki

duo2

 

Moje dziecko radośnie wita każdego gościa, który nas odwiedza. Przygląda się swymi wielkimi, niebieskimi oczkami każdej buzi i z zaciekawieniem wyciąga rączki, aby dotknąć nosa i pociągnąć za włosy. Potrafi krzyknąć, kiedy ty krzykniesz i tym krzykiem wyrazić swoje wszystkie emocje.

Chętnie skosztuje kluska porzuconego na kuchennej terakocie, pozna smak sznurówek z twojego buta stojącego w przedpokoju, korek od wina świadomie pomyli ze smoczkiem, a cienki blat od stołu zastąpi jej krucho wypieczonego wafelka.

Moje dziecko nie ukryje swoich uczuć. Śmiało się zezłości, gdy jej niewygodnie; szczerze się uśmiechnie, gdy wyciągniesz do niej dłoń z flipsem. Wyczytasz z niej, jak z białej kartki i gdy ją poznasz, dostrzeżesz prawdę i możesz nauczyć się na nowo postrzegania świata.

Czasem widzę w niej cechy niezależnego kota, który bacznym okiem obserwuje i poznaje okolicę – tu drapnie, tam wskoczy, gdzie indziej będzie z przyczajeniem czekał na twój pierwszy ruch. Czasem przypomina wiernego i szczerego psiaka – tu podgryzie, tam obszczeka, zawsze powie to co myśli, a nie to, co chcesz usłyszeć.

Jest wspaniała i mądra. Przypomina mi o tych wszystkich uczuciach, które są w każdym z nas i które powinniśmy wyrażać, a nie zastępować wyuczonymi cechami, czasem ignorancją, a czasem wstydem. Pytaj, kiedy nie wiesz; krzyknij, kiedy jesteś zły i ciesz się, bo życie jest piękne i tak naprawdę grzechem jest niedocenianie tego, co posiadasz. Poobserwujmy czasem świat z innej perspektywy, a nabierze innego wymiaru.

 

j

 

 

 

 

duo

w

x

r

s

t

u

kożuszek – sh  |  legginsy – George  |  buty – Zara  |  golfik – Next  |  komin/opaska – Primark

You May Also Like

14 Comments

  • avatar
    Kamczi 2014-02-20 13:29

    Mam pytanie, jaki Pola nosi rozmiar buta? I czy bez problemu wchodzi jej na nóżkę? Moja córa ma dosyć pulchną stópkę i ciągle mam obawy, że jej może cisnąć :(

    • avatar
      Mama na szpilkach 2014-02-20 16:35

      Polson ma 19, ale czasem ciężko wcisnąć. Taki urok słodkich, pulchniutkich stópek. W emu nosi 20-21

  • avatar
    ameliaija.blogspot.com 2014-02-15 22:22

    Zamarzyly nam sie te leginsy;) Butki tez cudne!!!

  • avatar
    Mama Groszka 2014-02-13 23:09

    Mamo na szpilkach, coś dziwnego stało się z tymi dwoma zdjęciami bez czapeczki, czy to tylko u mnie? Poza tym stylizacja mega :)

  • avatar
    Maniamamowania 2014-02-13 21:26

    Zgadzam się dzieci uczą nas jak być naturalnym, bez tej całej otoczki wypada – nie wypada.

  • avatar
    anulkaaa8 2014-02-13 15:11

    Ona jest prześliczna! Widać, że urodę ma po mamusi ;) Mój synek jeszcze nie razckuje ale nie mogę się doczekać kiedy to nastąpi

  • avatar
    Wronkowa mama 2014-02-13 15:03

    Bardzo ładnie i trafnie to wszystko opisałaś :)
    Taki kożuszek w sh? Szał normalnie :)
    I jak to możliwe, że Pola się robi coraz piękniejsza? Z postu na post. Już słodsza być chyba nie może (?) ;)
    Zdjęcia przy szybie <3

    • avatar
      Mama na szpilkach 2014-02-13 15:26

      kożuszek znalazłam w sh na allegro za 15 zł. kupiłam tam łącznie 5 rzeczy, wszystkie świetne, a potem okazało się, że to sprzedawczyni ode mnie z Lublina ;D ostatnio nie chce mi się szperać, więc szukam przez neta.
      Poleczka słodka, czekam tylko aż będę mogła pleść warkocze :)

  • avatar
    MartynaG 2014-02-13 14:45

    Niesamowity post, który spowodował, że w moich oczach ze wzruszenia pojawiły się łzy. Ciąża zdecydowanie dodała mi wrażliwości :) Nie mogę doczekać się swojego małego szkrabka który pozwoli mi dostrzec takie rzeczy, o których Ty piszesz. Przemawia wprost przez Ciebie szczęście, miłość i duma ze swojej córeczki… Pozdrawiam

  • avatar
    Zatracając się 2014-02-13 14:19

    Pierwsze zdjęcie w kominie – cudowne. Moja Helenka dopiero zaczyna raczkować, a już nie mogę jej zostawić ani na moment samej, co to będzie jak zacznie śmigać na kolanach, a potem chodzić… Tak na prawdę to dzieci pomagają nam poznawać świat na nowo, rozwijać się, doceniać naturę i to co mamy.

Leave a Reply

Skomentuj Wronkowa mama Anuluj pisanie odpowiedzi