Dzisiaj byliśmy na rejsie po dzikich wyspach na terenie parku narodowego Angthong.
Kolejny dzień, kolejne spełnione marzenie – nurkowałam! To było niesamowite! Ławice kolorowych ryb, które przepływają praktycznie przy twoich stopach, woda ciepła i seledynowa jak marzenie, koralowce, skały… przepięknie. Nagrywaliśmy też podwodne filmy :)
Potem był czas na kajakowanie między skałami, na co też się porwaliśmy, ale dość szybko zawróciliśmy, bo dla naszego dziecka wiosłowanie na przezroczystej wodzie nie było dość interesujące.
A na koniec nasz statek dobił do wyspy z punktem widokowym, na który wspięliśmy się ostatkiem sił, ale było warto!
1 Comment
Już dosyć tych obrazków, już mnie wkurzasz. Z fazy „jakie to cudowne’ dojrzałam do polskiego „buraki, pewnie nakradli” ;p
Boskie kadry <3
Leave a Reply