Dziś na tapecie znów Paryż. Trzydniowo, jesiennie, październikowo, uroczo.
Moje dziecko w niedługim czasie będzie miało na koncie więcej wyjazdów zagranicznych niż Cejrowski i Wojciechowska razem wzięci.
Mimo, że nasze obecne wypady w niewielkim stopniu przypominają akcję sprzed 3 lat, kiedy jako narzeczeni zdecydowaliśmy się polecieć do Paryża z biletem w jedną stronę, a wrócić stopem;
to i tak dalej są pełne wrażeń i ekscytują.
Nie będę Wam mydlić oczu, że wyjazd z bobasem to przygoda życia, bo nie. Jest to totalnie inna bajka, inne priorytety i inne podejście do podróżowania. Chcę przekazać tylko jedną istotną treść – masz okazję i chęć na wycieczkę? Nie wahaj się, po prostu jedź. Takie jest nasze podejście i ani razu nie żałowaliśmy. Pola w niespełna pół roku zaliczyła trzy duże zagraniczne podróże, a my jesteśmy bogatsi w doświadczenia, piękne zdjęcia i czas spędzony razem.