Tegoroczny wyjazd do USA był przełomowy dla nas pod wieloma względami. Przede wszystkim doskonale odczuliśmy fizyczny trud, ale zauważyliśmy także 7 niezwykłych zalet podróżowania z dziećmi. Podróż do Stanów zawsze była moim marzeniem, miałam względem niej wiele oczekiwań i wyobrażeń. Postanowiliśmy pokonać przeszkodę, jaką jest wiek naszych dzieci i mimo wszystko pokazać innym i przede wszystkim sobie, że z dziećmi można podróżować! Można, ale jest to spore wyzwanie.
Dzisiaj przedstawiam Wam fotorelację z pierwszego tygodnia naszego pobytu w Nowym Jorku. Zapraszam!
Na lotnisku zamierzaliśmy spędzić najmniej czasu, jak to tylko możliwe. Dzieci szybko się nudzą, także w pierwszej kolejności odwiedziliśmy mini plac zabaw, który jest wybawieniem podczas rodzinnego oczekiwania na lot. Zapas przekąsek, książeczek i cierpliwości to konieczność. Zabraliśmy też fotelik niemowlęcy, dzięki czemu Emilka łatwiej zasnęła w samolocie. Na pokładzie Dreamlinera było sporo rodzin z dziećmi, więc łatwo nawiązaliśmy ze sobą kontakt.
VLOG Z NASZEGO LOTU WARSZAWA – NOWY JORK
Powyżej pierwsze zdjęcia po dotarciu na miejsce. Byliśmy dość zmęczeni, ale na szczęście nie dopadł nas jet lag. Pierwsze 4 noce zarezerwowaliśmy na Queens. Noclegu szukaliśmy przez airbnb. Pierwsze wrażenia z naszej dzielnicy? Brudno, śmierdząco i mało bezpiecznie. Nowy Jork jest specyficznym miastem. Niektórzy twierdzą, że NY to nie miasto, a styl życia.
Na Manhattanie spędziliśmy cały następny dzień. Wrażenia nie do opisania! Poczułam się jak w żywej miejskiej dżungli. To niesamowite, jak wielki jest NYC. W każdej uliczce mnóstwo ludzi, każdy inny, naokoło słychać wszystkie języki świata, kosmos. Uwielbiam takie miejsca, w których mogę się zatopić, obserwować i chłonąć atmosferę.
Nosidła Tula były niezastąpione!
Central Park stał się miejscem, do którego codziennie prędzej czy później trafialiśmy. Rozpoczynając od pierwszego dnia, aż do końca naszego pobytu w NY. W Central Parku czuliśmy się rozgrzeszeni jedząc na zdrowym, świeżym powietrzu niezdrową pizzę. Popijając colą.
VLOG Z PIERWSZYCH DNI W NOWYM JORKU
Jeszcze przed wyjazdem, kiedy publikowaliśmy nasze plany, otrzymaliśmy zaproszenie do Instytutu Kultury Polskiej, mieszczącego się w Empire State Building. Byliśmy podekscytowani myśląc o spotkaniu z Polakami, którzy mieszkają w NYC od lat. Dowiedzieliśmy się jakie stowarzyszenia, muzea, wydarzenia kulturalne organizują Polacy oraz zaproszono nas, abyśmy opowiedzieli o swoich podróżach i stylu życia w Klubie Seniora Amber Health, tak wiem, że to brzmi śmiesznie :D
Dlatego, jak widzicie w filmie, następnego dnia pojawiliśmy się na Greenpoincie. Seniorzy, którzy aktywnie biorą udział w spotkaniach prowadzonych przez Amber, to niesamowici, pełni życia i pogody ducha ludzie. Opowiedzieliśmy im nasze historie, ale dużo bardziej byliśmy ciekawi, co oni mogą opowiedzieć nam o życiu w USA. Lubię poznawać perspektywę życia innych ludzi, w tym wypadku emigranta.
Wywiad z Leszkiem został opublikowany w jakimś nowojorskim radio i lokalnej gazecie. Jedna pani ukradkiem wycierała łzy wzruszenia, kiedy Leszek mówił o naszej podróży do Tajlandii.
Z rozpędu odwiedziliśmy także Instytut Józefa Piłsudskiego, który istnieje w NYC od 1943 r.
A potem kupiliśmy wózek dla naszych dziewczyn, aby móc spacerować jeszcze więcej.
Wózek (Phil&Teds) ma dwie możliwości umocowania mniejszego siedziska. Kiedy Emilka była na górze, a nogi Poli wystawały spod spodu, mijający nas ludzie mieli zagadkę i często nas zagadywali. Wbrew pozorom, Pola spokojnie mieści się na dole. Takiego umiejscowienia używaliśmy, kiedy Pola spała w trakcie naszych wyjść.
Brooklyn, to jedno z najbardziej fotogenicznych miejsc, jakie widziałam. Raj dla fotografa. Szkoda, że nie miałam tyle czasu i wolnej ręki. Mam nadzieję, że fotograficzne wojaże po NYC (bez dzieci) są wciąż przede mną ;) I jeszcze kilka zdjęć z telefonu:
Lecho, jako (najlepsza) niania w Nowym jorku.
W NY spędziliśmy pierwsze 4 noce. Później ruszyliśmy do Filadelfii i Atlantic City, o czym przeczytacie w kolejnych, podróżniczych wpisach.
Jesień, to dobry czas, żeby odświeżyć wakacyjne wspomnienia :)
A może ktoś z Was też był w NYC? Chętnie usłyszę Wasze wrażenia.
Filmy początkowo znajdowały się na oddzielnym kanale youtube. Lepiej jednak, jeśli będę miała wszystkie treści w jednym miejscu, dlatego informuję, że jestem już tylko na kanale Karolina Foks. Mega mi miło za wszystkie odsłony, które nabiliście dotychczas.
Zdjęcia i filmy z tego wpisu zostały wykonane aparatem Olympus OM-D E-M10 z obiektywem 14-42 mm
oraz Canonem 5D Mark II z obiektywem Canon 16-35 mm
4 Comments
Super relacja z podróży,oraz zdjęcia, moje marzenie to zobaczyć Stany Zjednoczone:). Będę tutaj wracała- relacje czyta się super!!
Wygląda na to, że świetnie się bawiliście! Podróż do Stanów jest także moim marzeniem, jednak na razie jeszcze niespełnionym – ale jestem pełna nadziei!
Świetne przygody za Wami, fajnie, że się tym dzielicie.
Misia, super, że wróciłaś do snapowania, aleeeee proszę, nie mów „półtorej roku” :) Uściski!
Leave a Reply