Potrzebowałam tego. Przerwy, detoksu i tych dwóch tygodni życia jak śmiertelnik. Bez facebooka, bez tv, bez aparatu i zdjęć, bez blogowego ekshibicjonizmu i pośpiechu; za to prawie codziennie rozmawiając z kimś, spotykając się z rodziną i znajomymi, myśląc o wielkich zmianach, jakie nadejdą w najbliższym czasie w moim życiu i celach, które jeszcze są abstrakcją, ale z biegiem czasu staną się bardziej realne.
Nie lubię noworocznych postanowień. Mam z kolei marzenia, które bardzo chciałabym spełnić, a czy uda się za miesiąc, czy za 10, nie ma znaczenia. Moje plany tak szybko nabierają zwrotów akcji, że najlepszym planem, jest nieplanowanie. A i tak wszystko odnajdzie swoje miejsce.
Chciałabym Wam z całego serca podziękować za odwiedziny, komentarze, wiadomości prywatne, za zżycie się i wzajemne napędzanie ku działaniu. Czasem opadała mi szczęka, jak statystyki pokazywały, że w ciągu minuty na bloga wskoczyło kilkaset osób, a czasem miałam kryzysy, bo potrzebowałam zmian i nieustannie szukałam inspiracji.
Blog ma rok. Przez ten rok dużo myślałam nad kierunkiem, w jakim chcę go prowadzić. W pewnym momencie zauważyliście, że pojawiało się mniej tematów dziecięcych, a ja zdecydowałam się odejść od skrajnego parentingu, a bardziej skupiać się na pamiętnikowej codzienności.
Życzę sobie i Wam odnalezienia swojej drogi, oddechu, spokoju, zadowolenia z siebie i swoich czynów.
Stęskniłam się! <3
14 Comments
Gdzie nowe wpisy :(
Mamo na szpilkach, wracaj!!! Gdzie Ty się podziewasz? :)
Mamo na szpilkach, brakuje Cię tu! Czekamy na nowego posta, nowe zdjęcia :)
Jako stały czytelnik ów bloga samowolnie przyznałam sobie prawo do rozpoczęcia postępowania mającego na celu ponowne wszczęcie procedur blogowych. Ogarnij się i do bloga!
Ehh wakacje ale przypominam, że mamy już połowę lutego, a z notką krucho. Czas się zabrać do blogowej pracy. Pozdrawiam i czekam na aktualizację, Kaśka
Kurcze…pozazdrościć…
to już miesiąc od ostatniego pasta… tęsknimy :(
Panowie też tu zaglądają, w końcu rodzinkę trzeba zabrać w jakieś fajne miejsce na świecie :) Najlepszego w nowym Roku!
Wrzucanie takiego obrazka rodakom z polski w tą beznadziejną zimę podpada pod znęcanie się :) Poza tym bardzo dobrze, że masz okazję odpocząć i zebrać siły na następne kilka miesięcy. Ja planowałam wyjechać też na mini-wakacje i utknęłam w pracy.
Życzę powodzenia i wytrwałości w dalszym prowadzeniu bloga :)
uff wreszcie jakiś post :) codziennie tu wchodziłam bo też się stęskniłam :)
My też stęskniliśmy się za Tobą Karolina :) i oczywiście za Polą :)
Pozdrowienia dla całej rodziny :)
My też się stęskniłyśmy!! Samych radości przyprawionych miłością w tym Nowym Roku życzymy! :)) (ja i moje córcie ;) )
Ja też się stesknilam ;) nawet wczoraj sprawdzalam czy aby na pewno nic nie napisałaś i chyba sciagnelam Cię myślami bo dzisiaj pojawil sie nowy post :)
No i super! Tak trzymaj!
Leave a Reply