Po 6 godzinach lotu dotarliśmy do Dubaju. Pola była zaskakująco spokojna, stewardessy zaskakująco miłe, a lot zaskakująco wygodny.
Na miejscu palmy, 30 stopni i lotnisko tak wielkie, że ledwie znaleźliśmy wyjście. I tak nie to, które chcieliśmy.
Dziś na szybko kilka zdjęć z obecnego widoku zza okna. Jutro rano wybieramy się na spacer i pokażę Wam duużo więcej!
Uczymy się obsługiwać GoPro, więc wkrótce spodziewajcie się filmików :)
U nas 3 godziny do przodu, dobranoc!
12 Comments
Pięne zdjęcia :-)
Pięknie ! :)
Z niecierpliwoscią czekam na dalszą część relacji.Pola z plecaczkiem wygląda przesłodko:)
Cezkam na wiecej zdjec z podrozy :)
Pozdrawiam
Uwielbiam z Wami „podróżować”. Liczę na duuuużo zdjęć :D
Pozdrawiam całą rodzinkę!
Cudownie :D
Super, powodzenia :)
Gratuluję odwagi! :)
Podziwiam Was za tę wyprawę! I muszę pokazać całą relację rodzinie, która uważa, że z dzieckiem to w domu trzeba siedzieć, kiedy ja już marzę o tych wszystkich podróżach! Czekam na dalsze zdjęcia!
Bo z dzieckiem też się da :) czy to Tajlandia czy to Tatry :) Trzeba tylko chcieć i dobrze zorganizować :)
Króliczek musi być koniecznie :-) To zdjęcie z Poli uśmiechem jest najlepsze!!! :D
Aleeee Wam zazdroszczę !! :)
Leave a Reply