Dawno o tym marzyłam. O spontanicznym wyjeździe nad morze, które uwielbiam. Spacerowaliśmy bez celu po plaży, zjedliśmy dorsza i dotknęliśmy palcem Bałtyku (o zgrozo, dlaczego on jest tak lodowaty?). Wypiliśmy w Sopocie kawę z Mammamija i zapomnieliśmy wejść na molo. Pełen chillout.
6 Comments
Do zobaczenia w pazdzierniku, slodziaki, na nastepnej kawie! <3
z ogromną przyjemnością! :)
nie wiedziałam, że kocham Bałtyk aż do tych wakacji :)
Jak zwykle rewelacyjne zdjęcia! :) Mogłabym wiedzieć jakiego obiektywu tutaj używaliście?
bardzo dziękujemy! obiektyw Canon 50mm, f1.2
kiedy Ona tak urosła!?:)
Leave a Reply