Pierwszą połowę dzisiejszego dnia spędziliśmy w Dubaju. Po godz 15 mieliśmy kolejny lot, więc postanowiliśmy wykorzystać południe do spaceru się po mieście.
Spacer, jeśli można go tak nazwać, mógłby ograniczać się do przemykania klimatyzowanymi tunelami z jeżdżącymi chodnikami, więc na dobrą sprawę moglibyśmy wcale nie dotknąć bruku i światła słonecznego. Dziwiłam się, jak kobiety wytrzymują w burkach. Teraz się nie dziwię. W Dubaju nawet makijaż im nie spłynie. Ktoś kiedyś powiedział, że to miasto zamiast klimatu ma klimatyzację. Było w tym trochę racji.
Sam Dubaj zrobił na nas ogromne wrażenie całym tym burżujstwem, biurowcami ociekającymi złotem z petrodolarów i …spokojem. Całe miasto mogłoby podłożyć sobie do życia ścieżkę dźwiękową z jakiejś korporacyjnej prezentacji.
Odwiedziliśmy Dubaj Mall – największe centrum handlowe (świata?) z ogromnym akwarium.
Są i filmy, ale jeszcze nie umiemy ich obrabiać. Oczywiście nagrywałam, kiedy wzbijaliśmy się samolotem już nad miastem i oczywiście padł mi aparat w momencie, kiedy zataczaliśmy piękne krajoznawcze kółko nad wybrzeżem… peszek.
Na instagramie jesteśmy na bieżąco, także wskakujcie tam na resztę relacji i zdjęć #INSTAMATKA
A tymczasem dobranoc z gorącego Bangkoku!! ;D U nas już 4:00 w nocy
5 Comments
Ależ macie wspaniale, ps, mi tez aparat takie figle płata w najlepszych momentach:)Pozdrawiam i będę wpadać
Pięknie, że udało się Wam wykorzystać te kilka godzin do wylotu i zobaczyć Dubaj. Śliczne zdjęcia.
Dubaj Dubajem, ale jakie Pola ma loki!
jak cudnie!
ohh a mi zimno po plecach chodzi;)
u nas mrozek i śnieżek na podlasiu;)
udanej podróży! uwielbiam takie wpisy! :D
U nas na blogu ostatnio toczyła się rozległa dyskusja na temat podróżowania, pieniędzy i ogólnie zarzucanego nam przepychu.. nie wiem skąd w ludziach tyle złych emocji, ale pozwoliłam sobie udostępnić Wasz link, dla przykładu, że podróże to nic złego, a wręcz przeciwnie, to coś pięknego! :)
POzdrawiam i udanego wyjazdu :)
Zapraszam do nas > http://hakunamatatabestfriends.blogspot.com/
Leave a Reply